Inwestycje budowlane cz.II (wersja z dobrym tagiem polish)

Ok. Mamy i przeczytaliśmy MPZP lub DWZ. Na co warto zwrócić szczególną uwagę czytając te dokumenty oprócz wskaźników budowlanych takich jak intensywność zabudowy czy powierzchnia czynna biologicznie itp:

  • czy działka leży w strefie konserwatorskiej i czy trzeba uzyskać zgodę od Konserwatora Zabytków. Konserwator może bardzo dalece zaingerować z wasz projekt. Narzucić kolorystykę elewacji, dobór materiałów, podziały okienne. Ogólnie może (nie musi) przyczepić się do wyglądu elewacji budynku.

  • czy działka leży w strefie archeologicznej i czy trzeba zgłaszać zamierzenie budowlane u archeologa. Archeolog to taki Paladyn lvl 100 wśród Konserwatorów Zabytków :). Może zblokować wam budowę na rok bo gdzieś w wykopie zobaczył kawałek starej miski (przykład z jednej z budów). Oczywiście nie mówię że wszyscy tacy są ale ja nie potrafię myśleć ciepło o tych Instytucjach.

Oprócz przeczytania MPZP należy zapoznać się z załącznikiem graficznym, który zawsze jest dołączany. Sprawdzić czy przez działkę nie przechodzi napowietrzna linia energetyczna. A jak przechodzi to czy jest zaznaczona strefa ochronna w której nie można budować. Gdzie jest linia zabudowy lub nieprzekraczalna linia zabudowy (są to dwie rożne rzeczy). Czy przy działce biegnie jakiś ciek wodny i czy są wyznaczone przy nim strefy ochronne.
Często załączniki graficzne wyglądają tak:

Wypis_Wyrys.jpg
(ten wyrys jest sprzed dwóch lat)

Jak widzę coś takiego to mam wrażenie że przed chwilą skończyła się okupacja. Na szczęście powoli się to zmienia i miasta i gminy udostępniają plany na swoich stronach.

Krok następny

Trzeba się udać do Wydziały Geodezji i kupić wypis z ewidencji gruntów. Pewnie będziecie musieli zlecić to architektowi lub jakiemuś projektantowi z uprawnieniami. Bo zwykły obywatel z ulicy raczej tego nie dostanie. Po co nam wypis z ewidencji? Żeby wiedzieć kto jest naszym sąsiadem. Jest to istotne w momencie gdy będziemy potrzebowali zgody tegoż sąsiada na przejście przez jego działkę z naszymi sieciami (woda, kanalizacja) i wpiąć się do istniejącej sieci, a może się okazać, że ów sąsiad mieszka na Florydzie.
Dobrze też jest kupić w wydziale geodezji mapę systuacyjno-wysokościową. Ma ona wartość jedynie poglądową ponieważ przeważnie jest nieaktualne ale projektant może już wstępnie z niej wyczytać co biegnie pod ziemią i zrobić koncepcję.

Dopiero po zapoznaniu się z tymi dokumentami można kupić działkę lub nie. Ale jest to moje zdanie. Większość inwestorów widzi tylko cenę za 1m kwadratowy działki.